SZTUCZNA INTELIGENCJA

ODPOWIEDZ
ram
Articles: 0
Posty: 83
Rejestracja: 11 cze 2020, 21:26
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

SZTUCZNA INTELIGENCJA

Post autor: ram »

Ludzi na planecie Ziemia jest niewielu. To co chodzi po ulicach to formy i tylko w niektórych budzi się człowiek, a obudzonych jest jeszcze mniej. Podzielono ludzkość. Człowiek człowiekowi wilkiem, człowiek to największy wróg. Mamy granice, pomieszaną mowę, pomieszane religie - wszystko co istnieje służy tylko jednemu celowi, żeby oddzielić człowieka od człowieka. Nawet, co jest spaczone, ale do czego żeśmy się przyzwyczaili, żyjemy także w parach, miast w rodzinach wieloosobowych, które zapewniają i lepszy byt i lepszą energetykę (dobry stan psychiczny, humor, zabawę, radość).

Chodzi o to, że ludzkość nie funkcjonuje poprawnie, ale żyjąc już w tym modelu już kilkadziesiąt tysięcy lat (tak w sumie z przerwami), nie zdajemy sobie sprawy z tego, że mieszkamy w piwnicy i przyzwyczailiśmy się poruszać na braille,a energetycznego. Nie widzimy świata energetycznego, nie czujemy go, nie rozmawiamy z przestrzenią duchową, a Bóg to jakiś mit, który z nami nie ma nic wspólnego.

Zdajemy sobie jedynie sprawę z tego, że coś nas stworzyło, że coś nas pewnie prowadzi i to wszystko. Żyjemy według jakichś wkodowanych w nas schematów i nie zdajemy sobie nawet z tego sprawy. Czemu? Bo jesteśmy jak automat, który gdy się włącza, to uruchamia procesor, a ten musi sczytywać to co się dzieje, czyli jak ów automat funkcjonuje, według tego, co jest tam gdzieś w zapisach umieszczone. U nas mówimy o umyśle i programach w nim zawartych.

Jak otwieramy oczy, to jesteśmy takim, a nie innym człowiekiem. Reagujemy według zawartych w naszym umyśle zapisów. Gdybyśmy jako psychika otworzyli oczy następnego dnia w innej formie (człowieku), to byśmy reagowali według zapisów w jego umyśle zawartych. Nie zauważylibyśmy różnicy - tej zmiany, sądząc, że tak funkcjonowaliśmy zawsze. Chociaż pojawiły by się pewne wątpliwości, to jednak nie rozumielibyśmy ich.

Dziś obserwujemy ciekawe zjawisko. Na masową skalę (wielki brat przecież czuwa i nie chodzi tylko o algorytmy) programuje się ludzi mówiąc o tym, że tworzy się cywilizację ludzi podłączonych pod wielki Internet, gdzie wszystko czego szukasz, tam znajdziesz. Człowiek fizyczny już się nie liczy. Nawet siedzący obok siebie ludzi komunikują się przez Internet, bo gdyby rozmawiali bezpośrednio, inaczej by reagowali, mówili, uśmiechali się. Nie puszczali by buźki ikonki, nie mieliby zmienionej twarzy i uszu zająca dodanych tak jak w Internetowym komunikatorze. To dwa różne światy, inne postrzeganie, w drugim przypadku to dopasowanie do sztucznej technologii.

Już dziś wiadomo (dąży się do tego), że ludzie będą mieli wszczepione chipy, łączące ich z polem powszechnej informacji, gdzie będą żyć jak w Avatarze. Mowa o ludziach, u których będzie się programować podstawowy umysł (do wyższych - drugi, trzeci i czwarty, nauka nigdy nie będzie mieć dojścia). Ten umysł, to tak naprawdę jedno połączenie mózgu, struktury eterycznej, która łączy mózg czyli coś fizycznego z czymś energetycznym (umysł). Czyli poprzez mózg fizyczny możemy oddziaływać na umysł. Możemy się uczyć w jaki sposób umysł (struktura niewidoczna bo energetyczna) reaguje.

Obecnie ludzka technologia pozwala już sczytywać ludzkie myśli, obrazy, ale tym, którzy to tworzą do głowy nawet nie przyjdzie, że sami są od dawna nie tylko sczytywani, ale i programowani przez mistrzów kamuflażu, przez panów tego świata - przez UFO. Cała technologia informatyczna (procesor, komputer, Internet) to podsunięte przez UFO wynalazki. Dlaczego? A po co oni mają starać się o to, by wkładać wielki wysiłek w to, byśmy byli zniewoleni, skoro możemy to sami sobie zrobić. Właśnie dali nam narzędzia, dzięki którym jeszcze intensywniej i skuteczniej będziemy się programować na niewolników.

Kiedy my funkcjonujemy tylko na bazie podstawowego umysłu i odpowiednie emocje i myśli są w nas ustawione, ustalone raz na zawsze by w odpowiedni sposób wszyscy w tym roju Internetowym (informacyjnym) funkcjonowali, to i potrzeby nasze będą spełnione. Jak jeszcze nie są, to niedługo się do nich przyzwyczaimy i innych nie będzie. Nie będziemy nawet chcieć dotknąć fizyczne siedzącego obok nas człowieka. Umysł stanie się królem, stanie się programatorem według którego będziemy funkcjonować, bo nasze nowe, trochę bazujące na starych, ale jakby zmienione, inaczej realizowane potrzeby, będą po prostu spełnione. Dzięki temu psychika odpłynie w siną dal, a tylko psychika z piątego wymiaru, która musi zapanować nad podstawowym umysłem, jest w stanie dotrzeć do świadomości, a tylko ona jest człowiekiem i nic więcej. Czyli przygotowuje się armię, która zawładnie tym światem i wyruszy dalej.

Coraz głośniej mówi się o społeczeństwie funkcjonującym na kształt roju (mrowiska), a w rzeczywistości dąży się do stworzenia tak zwanego umownego zbioru, gdzie jedność będzie oparta na oddzieleniu. Wtedy człowiek będzie spełniał swoje potrzeby bez kontaktu z drugim człowiekiem. To nie ma nic wspólnego z naturą mrówki, która funkcjonuje inaczej niż to zakładają ludzkie uwarunkowania społeczne i energetyczne. Mrówka zachowuje swoją indywidualność bez względu na wszystko, a zarazem mrówka jest częścią wspólnego organizmu społecznego, ale z wewnętrznego, własnego wyboru.

Człowiekowi odbiera się nie tylko indywidualność, ale także przejmuje i warunkuje obszar osobistych doświadczeń, a to jest już występek przeciw PRAWU. To zbrodnia dziejąca się na naszych oczach, która jest niedostrzegalna, bo ludzie zostali już zmienieni. W przypadku cywilizacji ludzkiej taki biologiczny i fizyczny moduł został złamany (zablokowana naturalna ewolucja) już w chwili, gdy tworzono ją jako rasę niewolników.

Jednostkę ludzką odcięto od świadomości tworząc siłą tak zwane zdyscyplinowane społeczeństwo (pozwalające się robotyzować jeszcze głębiej), a zarazem stworzono organizm składający się z oprogramowanych, na poziomie podstawowego umysłu, jednostek. Dziś coraz głośniej mówi się o stworzeniu wspólnej, jednej inteligencji, mającej rzekomo być odwzorowaniem na poziomie umysłu (a jego przejawem przecież jest inteligencja) siły świadomości. Świadomość, a inteligencja, to są zupełnie różne rzeczy. Ludzie mający dostęp do informacji, razem pracujący nad jakimś projektem, korzystając ze wsparcia sztucznej inteligencji, a jednocześnie z własnych doświadczeń naprawdę mogą osiągnąć więcej.

Problem w tym, że mówimy tu o budowie budowa technicznej cywilizacji, a nie rozwoju człowieka. Człowiek to świadomość i to samo, co dzięki sztucznej inteligencji, robotyzacji i polu wspólnej informacji można osiągnąć, to świadomość osiąga to samo i jeszcze więcej. W rzeczywistości mamy tu do czynienia ze szwindlem, z całkowitym odcinaniem się od człowieczeństwa. Tu fabrykuje się tylko moduł sztucznej inteligencji na wzór świadomości i nic więcej.

Ludźmi w tej chwili steruje się nie tylko za pomocą manipulowania fizycznym ludzkim DNA, częściowo też energetycznym, nie tylko za pomocą fal elektromagnetycznych, czy też przez podłączenie pod wspólne pasmo informacyjne gdzie są promowane treści służące systemowi. Oddziałują na nas algorytmy i programy kształtujące ludzki umysł w myśl praw, ustanowionych przez ludzkich i nie tylko, panów tego świata.

Ludzka jednostka składa się z ciała fizycznego, energetycznego i duchowego. Z umysłu, psychiki i świadomości, a jedynie ta ostatnia nie jest formą, a przejawem obecności Najwyższego, którego jesteśmy częścią. Ludzki umysł podłącza się od jakiegoś czasu pod zbiorowe centrum informacji - Internet, ale nie tylko, mające zapewnić nieograniczony dostęp do wiedzy i spełnienia potrzeb. Odbierając wolność wyboru i wolność w sposobie myślenia i pojmowania, tak się całość ustawia, by oszukana w ten sposób jednostka nie dostrzegła utraty samodzielności i upadku własnej indywidualności.

Sztuczna inteligencja już dzisiaj odczytuje ludzkie zamiary, myśli, przewiduje zachowania emocjonalne, psychiczne uwarunkowania, wybory, dążenia i na to wpływa i to zmienia. Tworzy się więc nowy świat energetycznego porozumiewania się opartego na emocjach i obrazach. To co jest, to jest nowe i to nowe trzeba zaakceptować. Jak zaczniemy żyć tymi wizjami, obrazami i tym czym się posługujemy i przestaniemy używać mowy, to już z normalnym fizycznym człowiekiem nie będziemy chcieć rozmawiać.

Ten nowy rodzaj języka, ta komunikacja podobna do elektronicznego tłumacza operuje jednak w obszarze energetyki, czyli na poziomie mózgu i umysłu. Jeśli tu się utrzyma człowieka, czyli formę, w której może się człowiek przebudzić, to jest posprzątane. I tak powstanie rodzaj sztucznej biologicznej inteligencji nie mającej nic wspólnego z polem świadomości. Oczywiście zapewni to wysoki współczynnik przetwarzania informacji i nadzwyczajny poziom zbiorowej kreacji, ale będzie to sztuczny twór oparty na zbiorowej inteligencji umysłu, coś dokładnie przypominające cywilizację robotów, a nie społeczeństwo mające obudzoną świadomość.

Korzyści oczywiście z takiego ruchu są dla SYSTEMU ogromne, ale człowiek w człowieku upadnie raz na zawsze. Powstanie wspólnota oparta na programowej radości i systemowym bezpieczeństwie. Sterowanie rozrodem, ambicjami, podziałem dóbr i przeznaczeniem osiągnie poziom totalnego zniewolenia. Znikną co prawda wojny, głód, bieda, ale zastąpią je innego rodzaju wypaczenia i będą one tak silne, iż człowiek żeby dalej spełniać swoje potrzeby i czuć się przydatnym, będzie gotów oddać w zamian swoje życie, albo pracować 24 godziny na dobę.

Wtedy osobiste i indywidualne zostanie sklejone z siłą i celami sztucznej inteligencji. Spełnienie podstawowych potrzeb znieczuli uwagę na dostrzeganie cywilizacyjnego upadku. Technologia będzie kwitła, ale człowieka już nie będzie. Jego ambicjami i dążeniami zaczną sterować nadrzędne programy poprzez chipy wstawione wprost do mózgu. Taką masę bezwolnych, oprogramowanych istnień, bez problemu będzie można zaprząc na przykład do exodusu, do opuszczenia kiedyś Ziemi, jak i do ataku na inne cywilizacje. Są ludzie, którzy już to widzą, a nie tylko przeczuwają.

Ciśnie się tu na usta pytanie, czy aby między inni do tego, od dłuższego czasu, nie jesteśmy już przygotowywani. Czyli do tego, by stać się armią, którą wykorzysta inna siła. Pamiętajmy, że przez tysiące lat służyliśmy tutaj jako części zamienne, jako substancje, dzięki którym przedstawiciele obcych cywilizacji mogli fizycznie dłużej żyć. To było mało. Teraz przygotowuje się nas do jeszcze większych wydarzeń.

W tym momencie warto powiedzieć kilka słów o energetycznej i duchowej ewolucji, którą powinniśmy przechodzić. Należy podkreślić, ze mózg i ciało to nie człowiek. Nie jest nim także umysł, ani psychika. Człowiek to świadomość, która wstępuje w fizyczno-energetyczną formę dopiero wtedy, gdy zostaną spełnione określone warunki. Chodzi tu przede wszystkim o egzystencjalny spokój i o przyjazne środowisko, w którym można doświadczać radości i się samorealizować. Stan dobrostanu i błogostanu stawia się tu oczywiście na pierwszym miejscu, ale musiała by ta kwestia być najpierw dobrze rozpatrzona.

Świadomość chce doświadczać siły własnej indywidualności, jak i jedności i wspólności, którą zapewnia jaźń, a także kreacji za pomocą trzeciego umysłu, tego, którego tak popularnie zwiemy Duchem Całości. On łączy ze świadomością energetyczną w wymiarze dziewiątym i duchową w dziesiątym, skąd zmierza ku świadomości programowej w wymiarze dwunastym.

Prawdziwy człowiek tworzy związki z innymi oparte na równowadze i sile własnych wewnętrznych przekonań, a nie na tych mu wdrukowanych. Tu tak zwane wspólne i własne musi się wzajemnie wspierać. Wszelkie odstępstwa od prawa równowagi muszą być natychmiast likwidowane. Społeczny rój to zbiór wspierających się potężnych indywidualności, a nie miernot sterowanych przez zręcznych manipulatorów. Tutaj Prawo Wolnego Wyboru totalnie musi kasować Prawo Totalnego Podporządkowania, a egonizm, czyli ta prawdziwa indywidualność dobrze zrozumiana, musi kasować egoizm, który jest niczym innym, tylko wykorzystywaniem wszystkiego do osiągnięcia własnych korzyści.

W tym wypadku biały głód autorytetu, biały głód mocy, musi dominować nad ludzkimi wadami. Niedopuszczalne też jest przejmowanie kontroli nad kimkolwiek. Jest to uznawane jako pogwałcenie prawa do wolnostanowienia i wolnostojeństwa. Ludzka cywilizacja nie może wchodzić na drogę rozwijania inteligencji na bazie podstawowego umysłu. Poprawnie ewoluujący człowiek ma już takie rozwiązania przygotowane w polu kwantowym. I to właśnie tam, w szóstym wymiarze, drugi umysł od dawna czeka na to, by połączyć budzącą się psychikę ze świadomością i jest to oparte na naturalnej energetycznej i duchowej ewolucji. Nie sztucznej.

Tego właśnie poprzez robotyzację się nie osiągnie. Poza tym pole psychiczne w obszarze kwantowym jest zdolne do doświadczania nieliniowości czasu i pustej przestrzeni, a tak istotnych kwestii mózg i umysł nigdy nie ogarną. Połączenie psychiki ze świadomością to dopiero połowa drogi do sukcesu, bo mamy jeszcze do pokonania drogę do świadomości duchowej i programowej. To czysta mądrość, która sama łamie prawa fizyki. Tutaj nie potrzeba zbiorowej inteligencji żeby coś osiągnąć, bo każdy element tej całości jak się obudzi, pomaga innym się obudzić i po prostu robi cuda, ale tacy ludzie są niebezpieczni dla tych, którzy z nas robią zadowolone z siebie roboty.

To wszystko wystarczy do całkowitego zmodyfikowania pięciowymiarowej ludzkiej formy. Mowa o budzących się indywidualnościach, które łamią prawa fizyki do przeobrażenia jej (formy) w taką postać, by ich (indywidualności) świadomość w pełni się rozwinęła. Ona też chce żyć długo, zdrowo i szczęśliwie, współistniejąc z równymi sobie potęgami. Tak z drugim człowiekiem, Bogiem, czy Biologią. Tego się oczywiście dławieniem mózgu i kodowaniem podstawowego umysłu nie osiągnie, a to nam chce wmówić współczesna nauka i ci co za tym stoją. Gdy to im się uda to dojdzie do tego, że zaczniemy stać w kolejkach, by dać sobie zainstalować chipa. No i przyjdzie taki czas, że bez niego nie dostanie się pracy i będzie posprzątane.

Na naszych oczach tworzy się biologicznego i fizycznego niewolnika. Istnienie złożone z kolejnych form i tylko wyglądem przypominającego istotę ludzką. Jest źle, zwłaszcza, że pseudo ludzie chodzący po ulicach to, w większości przygotowane do strzelania w plecy, bojowe maszyny. Ich pojmowanie świata jest tak naiwne i spaczone, że lepiej już żyć samemu niż z nimi tworzyć jakiekolwiek związki. No masz takiego w pracy, masz takiego w domu i nie jesteś w stanie z takiego uzależnienia się wyrwać, bo po prostu inni wiedząc o co chodzi muszą na ciebie naciskać, muszą ciebie dręczyć, żebyś odpuścił, bo być może inni poszliby twoim śladem.

Źródło https://www.youtube.com/watch?v=4ajQD5lgdGc
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość